
Rzepaki ozime na plantacjach, znajdują się w zróżnicowanych fazach rozwoju w zależności od daty siewu oraz regionu. Warunki atmosferyczne zarówno w grudniu jak i w styczniu, powodowały, że rośliny tylko spowolniły wegetację. Ciepły styczeń sprzyjał przyśpieszonej wegetacji, która przy obecnej, zimowej aurze (temperatury na minusie, ale brak okrywy śnieżnej) zatrzymała się.
Jaką strategię nawożenia wybrać, aby przygotować rośliny do tak nietypowych jak na tę porę roku warunków?
Przystępując do wiosennego nawożenia rzepaku ozimego, należy pamiętać, że powinno być ono przeprowadzone pod określony plon. Przy plonie nasion na poziomie 4,5 t/ha rzepak średnio pobiera 250-270 kg N, 110-135 kg P2O5, 315-360 kg K2O, 180-225 kg Ca, 45-60 kg MgO, 68-80 kg S (170-200 kg SO3) jak i znaczne ilości mikroelementów: 900-1800 g Fe, 360-900 g Mn, 225-675 g Zn, 45-135 g Cu, 36-45 g Mo, 600-1000 g B. Prawidłowa strategia nawożenia musi być tak zaplanowana, żeby w każdej fazie rozwojowej kontrolować plonotwórcze działanie azotu. I tutaj warto pamiętać o wyeliminowaniu czynnika minimum z całej strategii nawożenia. Prześledźmy teraz składniki pokarmowe i ewentualne ilości do zastosowania na wiosnę w rzepaku.
Odpowiedni odczyn – Ca w glebie
Rzepak ozimy powinien być uprawiany na glebach mieszczących się w zakresie odczynu pH od 6,0-7,0 przy czym należy pamiętać, że im cięższa gleba tym odczyn powinien być bardziej zbliżony do pH 7,0. W przypadku gdy nie dysponujemy takim przedziałem gleby w momencie uprawy rzepaku, należy przemyśleć kilka rozwiązań: po pierwsze możliwe jest interwencyjne zastosowanie wapnowania wapnem węglanowym pylistym lub granulowanym (im wcześniej tym lepiej – najlepiej od 5 liścia); po drugie przełożenie terminu wapnowania właściwego na termin po zbiorze rzepaku. Tak naprawdę regulować odczyn gleby pod rzepak powinno się pod roślinę przedplonową. Brak wapnia w glebie w uprawie rzepaku to płytki i słaby system korzeniowy co skutkuje niedostateczną akumulacją w roślinie a w następstwie wiosną w pełni wegetacji może to prowadzić do pękania łuszczyn i wrażliwości na choroby grzybowe.
Azot – król plonu
Do wyliczenia dawki azotu na wiosnę można zastosować poniższy wzór:
Nn = (P * Pj) – Nmin (0-90 cm)
Nn – dawka nawozowa azotu, kg N/ha;
P – zakładany plon nasion, t/ha
Pj – pobranie jednostkowe azotu, kg N/1t nasion + odpowiednia masa słomy;
Nmin – zawartość azotu mineralnego w glebie w warstwie do 90 cm.
Przykład: Nn = (4,5 * 60) – 70 = 270 – 70 = 200 kg N/ha – dawka do zastosowania na wiosnę.
Zawartość azotu mineralnego w glebie na dobrym stanowisku i po dobrym przedplonie to ok. 40 – 80 kg azotu mineralnego, w stanowiskach gorszych to ok. 10 – 40 kg azotu mineralnego. Wzór zastosowany powyżej nie uwzględnia jesiennego nawożenia azotem. Azot jesienny to 60 – 80 kg N/ha a niekiedy i 100 kg N/ha przy wybujałym rzepaku, lecz należy pamiętać, że część liści jest gubiona w czasie zimy lub wczesną wiosną. Niemniej największe pobranie azotu przypada na okres kwitnienia i to tam pobranie jest o 10-20% większe od pobrania końcowego. Dlatego pewien nadmiar azotu w bilansie jest wskazany – chociażby ten z jesieni. Ponadto trzeba przyjąć, że wykorzystanie azoty z nawozów mineralnych nie przekracza 80%, a w większości przypadków znajduje się poniżej tej wartości. W praktyce najczęściej rzepak ozimy nawozi się w dwóch dawkach w małym odstępie czasu. Niekiedy jest to kilka dni różnicy do 2-4 tygodni. Pierwsza dawka powinna być zastosowana w takim terminie, aby nawóz azotowy nie tylko zdążył się rozpuścić, ale również częściowo przemieścił w głąb gleby przed ruszeniem wiosennej wegetacji. Do tego potrzebna jest odpowiednia ilość opadów po aplikacji nawozu. Druga dawka to termin max. na 4 tygodnie przed kwitnieniem, lecz warunek – po aplikacji musi spaść znacząca ilość opadów w celu rozpuszczenia i przemieszczenia azotu w głąb systemu korzeniowego. Niekiedy warto przyspieszyć drugą dawkę azotu aby móc wykorzystać opady jeszcze w okresie wczesno-wiosennym. Obserwując kilka ostatnich lat w pogodzie wiosną pierwsza dawka azotu stosowana jest już w lutym (jeżeli prawo na to pozwala) lub na początku marca by załapać się na opady deszczu, a druga dawka często jest już stosowana w 3 dekadzie marca. Późniejsze dawki N zwiększają podatność roślin na wyleganie, opóźnienie i przedłużenie kwitnienia, zbyt wybujały rozwój wegetatywny co w konsekwencji prowadzi do spadku jakości i wielkości plonu. Co do formy azotu to warto przed ruszeniem wegetacji przynajmniej część składnika zastosować w formie łatwo dostępnej, tj. saletrzanej (NO3–). Im później stosujemy nawożenie I dawką tym więcej tej formy powinno być w dawce nawozowej – to samo tyczy się II dawki. Jeżeli stosujemy azot w formie amidowej – NH2 np. w II dawce musimy ją przyspieszyć znacznie, tj. zastosować zaraz po I dawce, ponieważ aby była dostępna dla roślin musi ulec hydrolizie w glebie. Wracając do przykładu z dawką azotu 200 kg N/ha wiosną, najbardziej preferowanym rozwiązaniem jest zastosowanie 100 kg N w I dawce i 100 kg N w II dawce.
Fosfor – głównie jesienią
Nawozy fosforowe powinny być stosowane przed siewem rzepaku – budowanie fundamentu plonu. Fosfor odpowiada głównie za prawidłowy rozwój systemu korzeniowego, co zapewnia lepszą zimotrwałość, dostępność wody czy składników pokarmowych. Gleba przed siewem rzepaku powinna zawierać co najmniej 14-15 mg P2O5/100 g gleby w zakresie zasobności średniej. W celu uzyskania plonu 4-5 ton przy powyższej zasobności wskazane jest nawożenie w granicach 80-110 kg P2O5/ha jesienią. Na glebach o niskiej zasobności nawożenie mineralne należy zwiększyć o około 25-50% w stosunku do potrzeb. Jeżeli decydujemy się na wiosenne nawożenie fosforem, powinno ono mieć wyłącznie funkcję startową (regeneracja uszkodzeń i początkowy wzrost roślin), gdyż składnik ten bardzo słabo przemieszcza się w glebie i bez wymieszania może być tylko pobierany tylko z wierzchniej warstwy. Zatem duże dawki nawozów fosforowych wiosną skutkują nawożeniem rośliny następczej uprawianej po rzepaku. Ważne jest też w ilu procentach fosfor z nawozów fosforowych się rozpuszcza, gdyż to pokazuje czy warto go stosować w wiosennym nawożeniu rzepaku.
Potas – pierwiastek o największym pobraniu
Potas to składnik pokarmowy, który jest pobierany przez rzepak w największych ilościach. Już jesienią dobrze rozwinięta plantacja pobiera 60-80 (100) kg K2O/ha i wraz z innymi składnikami pokarmowymi odgrywa kluczową rolę w tworzeniu rozety rzepaku i jego odporności na warunki stresowe. Racjonalne odżywienie potasem to odpowiednia gospodarka wodą, zarówno w latach suchych jak i wilgotnych. Gleby przed siewem rzepaku powinny charakteryzować się co najmniej górnym zakresem dla średniego poziomu zasobności tj. 18-20 mg K2O/100 g gleby. Dla uzyskania plonu 4-5 ton przy powyższej zasobności wskazane jest nawożenie w granicach 140-180 kg K2O/ha jesienią. Tak jak w przypadku fosforu na glebach o niskiej zasobności należy zwiększyć nawożenie o 25-50% w stosunku do potrzeb. Nawożenie potasem można podzielić na dwie części, tj. 50–75% dawki całkowitej zastosować jesienią przedsiewnie, a ok. 25–50% dawki całkowitej wczesną wiosną przed ruszeniem wegetacji. Wskazane jest, aby nawóz potasowy nie tylko się rozpuścił, ale również przemieścił w głąb profilu glebowego chociaż częściowo, a to wymaga zarówno czasu, jak i wody. Musimy pamiętać, że rzepak około 60% potrzeb potasowych zaspokaja właśnie z głębszych warstw gleby (podglebie). Jeżeli jesienią nie był stosowany potas, wiosną należałoby zaaplikować do 75% dawki całkowitej, aby zapewnić odpowiednie nawożenie tym składnikiem, szczególnie w latach suchych.
Magnez – nadal niedoceniany
Nawożenie magnezem już jesienią należy traktować jako podstawowe, szczególnie gdy rzepak uprawiamy na glebach o niskiej zasobności w magnez. Z racji, że magnez zaraz po azocie i siarce jest narażony na wypłukiwanie, dawkę tego składnika najlepiej podzielić. Jesienią zastosować w rzepaku przy niskiej zasobności ok. 15-25 kg MgO/ha. Jeżeli zasobność znajduje się co najmniej w górnych granicach zasobności średniej, nawożenie podstawowe można przeprowadzić wczesną wiosną – najlepiej przed nawożeniem azotem. Tutaj bardzo ważne jest, aby zastosować nawozy magnezowe szybko działające – magnez rozpuszczalny w wodzie – jak siarczan magnezu. Warto podkreślić, że stosując 2 dt ESTA Kieserit, wprowadzamy do gleby 50 kg MgO i 40 kg S/ha (100 kg SO3). Warte podkreślenia jest to, że nie tylko magnez ale i siarka jest w formie łatwo dostępnej dla roślin. Zastosowanie powyższego nawozu na wiosnę w podanej ilości zapewniamy ok. 80-100% potrzeb względem magnezu. Bardzo ważne jest również, abykażdego roku stosować nawozy magnezowe, ponieważ ok. 60% Mg zostaje wyniesione wraz z plonem.
Siarka – efektywność azotu
Potrzeby pokarmowe rzepaku kształtują się na poziomie 15-17 kg S/1t plonu. Przedsiewna aplikacja siarki w ilości 15-20 kg/ha korzystnie wpływa na cechy pokroju rośliny przed zimą a szczególnie na liczbę liści w rozecie, co skutkuje lepszym zimowaniem rzepaku i efektywnym wbudowaniem azotu. Rzepak dobrze odżywiony siarką to mniejsze porażenie przez czynniki chorobotwórcze. Wiosenne nawożenie siarką bez znajomości zasobności gleby powinna opierać się na dawce azotu, ponieważ stosunek pobrania N:S kształtuje się w rzepaku jak 4-5:1. Przykładowo: wiosną stosuje się w rzepaku 200 kg N/ha, zatem dawka siarki powinna wynieść ok. 40-50 kg S/ha (100-125 kg SO3/ha) przy średniej zasobności gleby w S. Siarka z racji dużego wymywania powinna być stosowana z wiosny razem z azotem i magnezem oczywiście w formie szybko działającej.
Mikroelementy – kontrolują i regulują
Równie ważne jak nawożenie doglebowe jest dokarmianie roślin przez liście, które poprawia stan ich odżywienia zarówno w sposób bezpośredni, jak i pośredni. Dokarmianie dolistne zwiększa efektywność nawożenia doglebowego, które w pierwszej kolejności dotyczy makroelementów. Niemniej przyjmuje się, że mikroelementy spełniają w roślinie liczne funkcje fizjologiczne, które spełniają rolę kontrolną i regulacyjną. W praktyce rzepak ozimy z mikroskładników należy nawozić przez liście przede wszystkim borem i manganem, następnie molibdenem, a w dalszej kolejności miedzią, cynkiem i żelazem. Niedobór boru wiosną to ograniczony rozwój systemu korzeniowego, czy puste przestrzenie w korzeniu głównym. Stosowanie boru wiosną sprzyja mniejszemu pękaniu łodyg przy wzroście wydłużeniowym, czy wiąże się z powstawaniem łagiewki pyłkowej i zawiązywaniem nasion. Mangan, miedź, cynk – funkcje: gospodarka azotowa i hormonalna, odporność na choroby, sprawna fotosynteza. Rola molibdenu – wchodzi w skład enzymu reduktazy azotanowej – wbudowanie azotu w struktury białkowe, lepsza gospodarka hormonalna co przyspiesza regenerację po zimie. Żelazo – największe pobranie wśród mikroelementów, wspomaga syntezę lignin, tworzy mocniejszą tkankę mechaniczną, co sprawia, że jest bardziej odporna na wyleganie, jak i porażenie przez choroby. Generalnie na wiosnę stosuje się co najmniej dwa zabiegi dokarmiania dolistnego. Pierwszy zabieg należy wykonać w fazie rozety, a drugi w fazie pąkowania. Zalecana dawka boru przy wiosennym stosowaniu to 400-800 g B/ha i tutaj warto go podać w 3 dawkach – słabe przemieszczanie się w roślinie. Mangan – dawka w zakresie 200-400 g Mn/ha, molibden – dawka 20-40 g Mo. W praktyce wskazane jest aby dokarmianie dolistne przeprowadzić roztworem cieczy składającej się z kilku składników, np. mocznik, siarczan magnezu, mikroelementy plus ochrona insektycydowa i/lub fungicydowa, oczywiście jeżeli to możliwe i etykieta pozwala.
Podsumowując, warto zaznaczyć, że pełne i zrównoważone nawożenie rzepaku ozimego wiosną to nie tylko lepsza gospodarka wodą czy fotosynteza, ale w głównej mierze lepsze wykorzystanie potencjału azotu, który jest głównym składnikiem plonotwórczym. Obraz naszych pól, które zastaniemy po wiośnie, pokaże nam pewne niedociągnięcia z jesieni, nie zawsze wynikające z naszej winy. Zróbmy zatem wszystko tej wiosny, aby nasze rośliny mogły szybko zregenerować się po zimie. Dając im odpowiednie składniki pokarmowe (głównie azot, potas, magnez, siarkę) przed ruszeniem wegetacji, zagwarantujmy im odpowiednie odżywienie w składniki, aby mogły nadrobić zaległości i w pełniejszy sposób wykorzystać własny potencjał. W praktyce czasem możemy spotkać się z sytuacją, że pomimo dużego nawożenia rośliny wykazują niedobór azotu, siarki czy magnezu, co może mieć miejsce np. w roku obecnym – zwiększone opady deszcz lub przy kwaśnej glebie. Brak składników pokarmowych może ograniczać rozwój systemu korzeniowego. Należy zwrócić uwagę, że słabo przerośnięta korzeniami gleba to słabsza roślina o mniejszym potencjale plonotwórczym i większa wrażliwość na różnego rodzaju stresy.
Ze swojej strony mogę Państwu zaproponować zastosowanie na wiosnę po tej wilgotnej a w niektórych rejonach kraju, mokrej jesieni i przemieszczeniu N, S czy Mg nawóz jakim jest Korn-Kali – gdzie uzupełnicie Państwo braki potasu, magnezu i siarki, ewentualnie ESTA Kieserit jako czysty siarczan magnezu w którym jest do dyspozycji 25% MgO i 50% SO3. Dodatkowo mogę zarekomendować EPSO Top, EPSO Microtop do nawożenia nalistnego przy każdym zabiegu dokarmiania, gdzie dostarczycie Państwo Mg, S, B, Mn.
Dr inż. Radosław Witczak K+S Polska

Objaw niedoboru potasu na liściu rzepaku

Objaw niedoboru siarki na liściu rzepaku
